Dzisiejsza data:

ZAMEK LUBELSKI I BASZTA ZAMKOWA

TZW. DONŻON

Ważnym punktem na turystycznej mapie Lublina jest wzgórze zamkowe, na którym znajduje się jeden z najstarszych zachowanych zabytków na Lubelszczyźnie – baszta, tzw. donżon.

            Wzgórze zamkowe było już zamieszkane w XII wieku i stanowiło zalążek późniejszego grodu. Osada ta została założona na skrzyżowaniu szlaków handlowych i komunikacyjnych prowadzących z Pomorza, Wielkopolski i Śląska na Ruś. Tereny te przynależały do dzielnicy sandomierskiej, a Lublin jako gród leżący na jej wschodnich krańcach miał charakter obronny oraz był ośrodkiem władzy państwowej reprezentowanej przez kasztelana. Nie jest znany czas powstania pierwszej zabudowy, jednak mówi się o istnieniu w IX wieku drewnianej strażnicy, wystawionej z polecenia Władysława Chrobrego. Badania archeologiczne przeprowadzone w latach 50. i 60. XX wieku jednoznacznie wskazują, że osada na wzgórzu musiała być dość duża i posiadała drewniano–ziemne fortyfikacje obronne. Ze względu na bliskie położenie Lublina przy wschodniej granicy państwa, w XIII wieku był on często przedmiotem walk o przyłączenie  go do Rusi. W 1205 miasto odparło atak Rusinów pod wodzą księcia Romana, w 1241 najazd Tatarów i w latach 1243-1244 – atak wojsk księcia ruskiego Daniela. Postać tego ostatniego jest też czasem wiązana z powstaniem baszty zamkowej, o czym jako pierwszy pisał Jan Długosz w dziele Dziejów Polski ksiąg dwanaście. Kronikarz podaje, że Daniel wzniósł na wzgórzu murowaną, okrągłą wieżę z blankami oraz umocnił zamek i miasto, co jednak zostało obalone przez aktualnych badaczy, według których Rusini nie zdobyli Lublina w 1244 roku.

           Badania przeprowadzone w 1975 wskazują, że baszta jest budowlą jednorodną, wzniesioną najprawdopodobniej około połowy XIII wieku w stylu późnoromańskim, w czasie powszechnej akcji budowlanej obejmującej teren całego kraju. W tym okresie masowo zabezpieczano i umacniano polskie granice oraz budowano warowne grody. O budowie murowanej wieży obronnej w Lublinie zdecydowało położenie miasta na przygranicznym terenie atakowanym często przez Jadźwingów, Tatarów, Litwinów i Rusinów. Podobne do lubelskiej wzniesiono również na zachodzie: w Kaliszu, Piekarach i Bolkowie, na wschodzie zaś w Chełmie. Budowle te służyły jako strażnice i były ostatnim punktem oporu. Magazynowano w nich zapasy żywności.

           Lubelska baszta wzniesiona została na planie koła o średnicy 15 m, i grubości murów około 3,4 m, z kamienia łamanego i cegły w wątku wendyjskim. Wnętrze podzielono na trzy nadziemne kondygnacje o kopulastym sklepieniu, połączone spiralną klatką schodową w grubości murów. Wejście znajdowało się na wysokości piętra, a w wyższych partiach umieszczono niewielkie otwory okienne, w tym charakterystyczne dla architektury romańskiej biforium. Oprócz baszty zabudowę wzgórza stanowił wówczas pierścień wałów drewniano–ziemnych oraz kaplica św. Trójcy.

           W 1341 na gród napadli Tatarzy w odwecie za zajęcie Rusi Czerwonej. Według kroniki Janka z Czarnkowa po ośmiu dniach oblężenia obrońcy odparli atak wroga, jednak cała okolica została zrabowana i zniszczona. Wówczas Kazimierz Wielki docenił strategiczne położenie miasta i polecił jego umocnienie. Na wzgórzu wybudowano kamienne mury obronne na planie czworoboku z bramą, budynkiem mieszkalnym i basztą, zwaną później Żydowską (jej relikty zachowały się do dziś przy północnym stoku). Lubelska warownia weszła w skład małopolskiego łańcucha obronnego wzdłuż najbardziej zagrożonych granic Polski jako jedna z trzydziestu trzech wzniesionych za czasów Kazimierza Wielkiego. Król w nowym zamku przebywał przez kilka tygodni w 1351 podczas akcji przyłączania ziem ruskich. Na zamku gościł później także Władysław Jagiełło, fundując rusko–bizantyńskie freski w kaplicy św. Trójcy, ukończone w  1418 roku. W latach 1473–1476 mieszkali tu również synowie Władysława Jagiellończyka pod opieką Jana Długosza.

           Około 1520 za panowania Zygmunta Starego gotycki zamek zmienił swój charakter z obronnej warowni na renesansową rezydencję. Autorem przebudowy był prawdopodobnie Bartłomiej Berecci, któremu zawdzięcza się również renesansową szatę zamku na Wawelu i kaplicę zygmuntowską. Dobudowano wówczas piętro, bramę wjazdową, basztę w południowym skrzydle i kamienicę starościńską. W zamku znajdowały się dwadzieścia trzy komnaty z bogatym wyposażeniem wnętrz. Wszystkie budynki otrzymały zwieńczenie w postaci grzebieniowych attyk, a na wieży umieszczono zegar oraz dzwon. Wewnątrz baszty mieściło się więzienie: dolne kondygnacje przeznaczono dla surowo traktowanych zdrajców i złodziei, na górze przebywała skazana na areszt szlachta. Nadzór nad pracami budowlanymi pełnili starostowie lubelscy, którzy na co dzień mieszkali na zamku, Stanisław Gabriel i Jan Gabriel Tęczyńscy. Znakiem ich obecności jest herb Tęczyńskich Topór, zachowany na portalu wejściowym do kaplicy.

           Najważniejszym wydarzeniem politycznym w czasie świetności lubelskiego zamku było zawarcie unii polsko–litewskiej w 1569 roku. Podczas trwającego od stycznia do lipca sejmu unijnego wzgórze było ośrodkiem władzy, w którym król przyjmował litewskich i ruskich posłów koronnych. W kaplicy zamkowej odbywały się nabożeństwa w intencji pomyślnych obrad. Śladem obecności szlachty są nawet zachowane napisy na ścianach kaplicy z datą 1569 i nazwiskami uczestników tych wydarzeń. Widok renesansowej zabudowy wzgórza uwieczniony został na miedziorycie Georga Brauna i Abrahama Hogenberga Civitates Orbis Terrarum, wydanego w Kolonii w 1618 roku. Jest to również najstarszy zachowany dokument ikonograficzny przekazujący informacje o ówczesnej architekturze zamku.

           Kiedy w 1596 stolicę Polski przeniesiono do Warszawy, Lublin stracił na znaczeniu, bowiem nie znajdował się już na królewskim trakcie. Rzadko przyjeżdżali tu goście a zamek popadł w zapomnienie. Zabudowa wymagała remontów i inwestycji, na które brakowało funduszy. Dodatkowo mieszkający przy kaplicy mansjonarze przenieśli się do kolegiaty św. Michała, co jeszcze bardziej pogrążyło zamek. Najazdy kozackie i szwedzkie w latach 1648-1657 spustoszyły i ograbiły go, pozostawiając w stanie ruiny. Taki stan potwierdza obraz przedstawiający Pożar Lublina w 1719 r., namalowany około 1740 roku. Na wzgórzu ocalała tylko kaplica z renesansowym szczytem oraz wysoka wieża z attyką i ubytkami murów w górnej partii. W XVIII wieku podjęto prace naprawcze, obniżając budowlę. Rozebrano wówczas attykę i zniszczone fragmenty murów oraz nakryto całość stożkowym hełmem z pokryciem gontowym.

            W 1820 rząd Królestwa Polskiego zatwierdził projekt budowy więzienia na zamkowych ruinach autorstwa Jana Stompfa. Był to początek nowej i niestety tragicznej epoki w dziejach zabudowy wzgórza, trwającej przez sto trzydzieści lat. Podczas prac porządkowych pod kierunkiem budowniczego lubelskiego Jana Hempla wyremontowano wieżę, kryjąc ją nowym dachem stożkowym i wyposażając w trzy piece kaflowe. W latach 1823-1826 wybudowano dwukondygnacyjne południowe skrzydło, które częściowo wchłonęło wieżę, a następnie – skrzydło północne i parterowy budynek od wschodu, tworząc tym samym zamknięty czworobok z wewnętrznym dziedzińcem. Cała zabudowa zyskała charakter neogotycki, mający niejako nawiązywać do średniowiecznej historii zamku. Istotnym zmianom uległa również kaplica. Wyburzono stojący przy niej dom mansjonarzy, zmieniono dach oraz otynkowano ja z zewnątrz i od wewnątrz. Tym samym na kilkadziesiąt lat ukryto pod pobiałą wapienną XV-wieczne polichromie. W 1890 zburzono zewnętrzne schody prowadzące do kaplicy z dziedzińca, a wejście umieszczono w jej południowej ścianie, łącząc ją z częścią więzienną. Hełm z wieży zamieniono na neogotycki krenelaż z wieżyczką obserwacyjną na szczycie. O więziennym charakterze zabudowy przypominać miały topory i rózgi liktorskie umieszczone w fasadzie, której również nadano neogotycki wygląd. Jej środkową część stanowi wysunięty ryzalit ujęty w wielkoboczne wieżyczki zakończone blendami i krenelażem. Na ich szczycie widoczne są metalowe wiązki rózg liktorskich i topory skierowane ostrzami do środka. Na osi znajduje się brama wjazdowa o wysokości dwóch kondygnacji zakończona łukiem ostrym oraz dwie okrągłe blendy z niewielkimi otworami okiennymi w centrum. Ściana ryzalitu zwieńczona jest grzebieniową attyką. Pozostałe części fasady po obu stronach od wejścia są symetryczne. Tworzą je okna umieszczone w pięciu osiach, na parterze prostokątne, na piętrze – zakończone łukiem ostrym, pomiędzy którymi zastosowano boniowanie. Górną partię ścian stanowi wysoka attyka zwieńczona krenelażem. Naroża budynku posiadają szkarpy zakończone smukłymi pinaklami. Pozostałe elewacje posiadają analogiczną dekorację architektoniczną.

           Pomimo nowej zabudowy i funkcji w Lublinie mówiło się o więzieniu „na zamku”. Przebywali tu przywódcy i uczestnicy powstania styczniowego: Leon Frankowski, Kazimierz Bogdanowicz, Aleksander Głowacki (Bolesław Prus). Władze carskie więziły bohaterów narodowych. Ważnym wydarzeniem była ucieczka więźniów kanałem podziemnym z baszty 26 maja 1907 roku. Najbardziej tragicznym okresem w historii zamku oraz miasta była okupacja hitlerowska. Zamek był wówczas jednym z trzech głównym ośrodków represji na Lubelszczyźnie i miał charakter więzienia przejściowego. Średni okres pobytu wynosił trzy miesiące. W gmachu wybudowanym dla siedmiuset osadzonych, w pięćdziesięciu sześciu celach gestapo przetrzymywało nawet do trzech tysięcy osób, głównie oskarżonych o działalność polityczną. Łącznie podczas wojny na zamku przetrzymywano około 80 tysięcy więźniów. Najcięższym więzieniem była wieża, w której na betonowej posadzce w trzech pomieszczeniach bez światła aresztowani przechodzili kwarantannę, oczekując na badania i wyroki. Rozprawy odbywały się w sali w południowym skrzydle, do którego oskarżonych doprowadzano tzw. krwawą drogą przez strych. Wyroki śmierci przez rozstrzelanie lub powieszenie wykonywano na dziedzińcu zamkowym lub w okolicach Lublina. Największej zbrodni hitlerowcy dokonali 22 lipca 1944 przed ucieczką z miasta, mordując w celach około 400 więźniów, na kilka godzin przed wyzwoleniem. Po wojnie więzienie na zamku działało jeszcze przez dziesięć lat.

           W 1954 budynki więzienia przekazano na cele kultury: południowe skrzydło wraz z wieżą przejęło Okręgowe Muzeum w Lublinie, północne zaś otrzymał wojewódzki Dom Kultury. Rozpoczęto również zaawansowane prace remontowe, przystosowując gmach do nowej funkcji. Program restauracji obejmował w dużym stopniu kaplicę, w której zmieniono pokrycie dachu, zdjęto XIX-wieczne tynki i oczyszczono freski. Prace przy niej trwały jeszcze jednak przez wiele lat i dopiero w 1997 kaplica została udostępniona zwiedzającym.

           W latach 1958–1966 przeprowadzono prace konserwatorskie przy baszcie, mające na celu przywrócenie jej pierwotnego wyglądu. Usunięto zewnętrzne tynki, pozostawiając otynkowany neogotycki krenelaż i gzyms. Uzupełniono ubytki w murach, wzmocniono fundamenty do głębokości 3 m i przemurowano kopulaste sklepienia. W trakcie prac odkryto na najwyższej kondygnacji biforiowe okno z kamienną kolumienką, otwory strzelnicze i fragmenty kamiennych maswerków o wykroju trójliścia w pozostałych otworach okiennych. Na drugiej kondygnacji znaleziono inskrypcje na pięciu cegłach wykonane renesansową majuskułą. W 1974 odkryto ponadto gmerki na trzonie kolumienki biforium, potwierdzające XIII-wieczne pochodzenie wieży.

           W baszcie zamkowej w 1971 otwarto wystawę stałą Martyrologia i walka więźniów Zamku Lubelskiego w latach okupacji hitlerowskiej, chcąc uczcić tym samym pamięć więzionych tu Polaków.

Bibliografia:

Album lubelski. Wędrówki po dawnym i współczesnym mieście, red. L. Dulik, W. Golec, Lublin 2009

Buczkowa I., Wieża zamkowa w Lublinie, Lublin 1982

Buczkowa I., Zamek lubelski, Lublin 1991

Koziejowski W., Kto i kiedy zabudował wieżę na zamku lubelskim?, „Kamena” 1975, nr 2

Żywicki J., Architektura neogotycka na Lubelszczyźnie, Lublin 1998

Grafika losowa