Dzisiejsza data:

Browar

           W opuszczonym klasztorze zakwaterowano wojsko księcia Karola Pruskiego, a najbardziej zniszczone cele zajęła biedota miejska. Zniszczony zespół wystawiony na sprzedaż w 1844 zakupił Karol Vetter, przebudowując go pod kierunkiem budowniczego Kamińskiego na fabrykę wódek i likierów oraz browar. Według protokołu zdawczego z 5 maja 1844 nieruchomość obejmowała kościół, frontowy dom od ul. Bernardyńskiej, cmentarz klasztorny, mur ze stacjami Drogi Krzyżowej, studnię murowaną o głębokości 26 łokci z pompą, place, ogród z sadzawką, mostem, śluzą, altanką i lipami, drewniane budynki gospodarcze, stajnie i parkan.

           Prace adaptacyjne objęły podział dotychczasowych kondygnacji na mniejsze, obniżenie dachów i przebicie otworów okiennych w ścianach. Prezbiterium podwyższono do poziomu nawy, zlikwidowano kruchtę i zmieniono pokrycie dachowe z holenderki na blachę. Tym samym zatarły się ostatnie cechy architektury sakralnej tego zespołu. Na strychu zachowała się jedynie polichromia z przedstawieniami aniołów, datowana na ostatnią ćwierć XVII wieku. Kolejną modernizację przeprowadzono w 1890, a w 1909 nadbudowano trzecią kondygnację do dawnych budynków klasztornych od strony ul. Bernardyńskiej. Południową część działki zajęły obiekty magazynowe i administracyjne. Większość zabudowy otrzymała zróżnicowany, eklektyczny detal architektoniczny w postaci boniowania i rustykalnego tynku. W części XIX-wiecznych obiektów i murów zastosowano zwieńczenie w formie neogotyckiego krenelaża oraz sterczynek. Na budynku kościoła i klasztoru można dopatrzeć się jeszcze barokowych gzymsów i arkadowych artykulacji ścian.

           W 1846 w budynkach poklasztornych ruszyła produkcja pierwszego na Lubelszczyźnie piwa bawarskiego, a rok wcześniej w zachodnim skrzydle uruchomiono niewielką wytwórnię mydeł i świec oraz skład i destylarnię wódek. Sukces lubelskiego browaru oparty był na nieznanej wówczas w Polsce angielskiej i niemieckiej technologii tzw. fermentacji dolnej. Oprócz piwa przy ul. Bernardyńskiej produkowano również słodkie wódki i likiery: Babskie malinówki, Chłopskie kminkówki, śliwowicę, koniak Carcheau i wódkę czystą. Lubelskie wyroby były wielokrotnie nagradzane złotymi i srebrnymi medalami na krajowych wystawach rolniczych. W 1866 wyprodukowano 42 550 wiader piwa (jedno wiadro liczyło 12,299 litra) i 8 290 wiader wódki. Karol Vetter wyposażył zakład w specjalny aparat do chłodzenia piwa za pomocą lodu, pobieranego ze stawu Czechowskiego, Czerniejówki i Bystrzycy. Tym samym szybko dorównał znanym producentom piwowarskim Hermanowi Jungowi, spółce Haberbusch i Schiele z Warszawy, browarowi księcia Habsburga z Żywca i Goetz z Okocimia. W 1881 unowocześniono browar, instalując maszynę parową. Rok później produkcja osiągnęła 81 880 wiader piwa oraz 12 700 wiader słodkiej wódki i spirytusu, co dawało wzrost o 175 % w stosunku do roku 1866.

           W 1927 browar przeszedł na własność senatora i przemysłowca Tadeusza Karszo–Siedlewskiego, spokrewnionego z Bronisławą Vetterową, synową założyciela. Do majątku Vetterów zaliczał się wówczas browar parowy, fabryka słodu produkowanego na eksport do obu Ameryk, Anglii i Belgii, wytwórnia wódek i likierów, fabryka lemoniady i wód gazowanych. W połowie lat 30. fabryki zreorganizowano i wyremontowano, co jeszcze bardziej przyczyniło się do wzrostu rentowności i podniosło ich znaczenie na rynku. W 1838 firma K. R. VETTER miała swoje przedstawicielstwa w dwunastu województwach w kraju. Do momentu wybuchu II wojny światowej w lubelskiej fabryce pracowało 150 robotników i 20 pracowników biurowych.

Browar z powodzeniem kontynuował produkcję przez cały okres okupacji. Po śmierci Kierszo–Siedlewskiego we wrześniu 1939 w Warszawie, majątek odziedziczyła jego narzeczona, aktorka Olga Prorubnikow, znana jako Olga Sławska, natomiast faktycznie firma była kierowana przez komisarycznego zarządcę wyznaczonego przez okupacyjne władze Lublina. Produkcję wstrzymano tylko na krótko, w czasie walk wyzwoleńczych w lipcu 1944 roku. Po wojnie majątek sądownie podzielono wśród spadkobierców, ale ostatecznie całość upaństwowiono w czerwcu 1949 roku. Tradycje piwowarskie do dziś kontynuuje tutaj spółka Browary Lubelskie, szczycąc się sławą najstarszego zakładu przemysłu spożywczego na Lubelszczyźnie, produkującego piwo Perła.

Grafika losowa