Dzisiejsza data:

ŁAŹNIA MIEJSKA

ul. Bronowicka 2

           Dawny folwark Bronowice, położony na południowy wschód od staromiejskiego wzgórza, kilkukrotnie zmieniał właścicieli i dzierżawców, a w 1916 został ostatecznie włączony w granice miasta na mocy decyzji władz austriackich. Na tym obszarze od najdawniejszych czasów istniały kopalnie kamienia wapiennego wykorzystywanego do budowy, tzw. wapienniki. Na terenie Bronowic znajdowały się także źródła wód mineralnych, w związku z czym kilkukrotnie pojawiały się plany ich eksploatacji. W 1811 Tomasz Baliński wydzierżawił od miast grunty z ujęciami wody i utworzył na nich pierwsze łazienki otoczone ogrodem, które cieszyły się dużą popularnością ze względu na swoje właściwości lecznicze.

           Na początku 2. połowy XIX wieku część Bronowic planowano przekształcić w tereny rekreacyjne. Inżynier Feliks Łodzia–Bieczyński sporządził projekt parku miejskiego jako elementu robotniczej dzielnicy mieszkaniowej przeznaczonego dla pracowników pobliskiego młyna Michała Kośmińskiego. Plan ten nie został zrealizowany, a park powstał ostatecznie w okrojonej wersji na terenie starego kamieniołomu i pozostałościach okopu z powstania listopadowego w latach 1864–1870 z inicjatywy kolejnego dzierżawcy Bronowic Emeryka Chruścielewskiego. Chociaż miejsce to przeznaczone było dla robotniczej społeczności miasta, to cieszyło się z początku wielką popularnością. Na jego terenie przez cały rok organizowano rozrywki: koncerty, bale i zabawy. Okres świetności minął pod koniec XIX wieku, kiedy teren znacznie uszczuplono pod wytrasowanie nowych ulic, zabudowę domów robotniczych oraz budowę fabryki maszyn rolniczych Moritza po zachodniej stronie i wytwórnię samolotów Plage & Laśkiewicz na wschodzie. Do klęski parku przyczyniła się także rzeźnia miejska, uruchomiona w jego sąsiedztwie w 1889 roku. Nieprzyjemne zapachy szybko zniechęciły do odwiedzania parku i nawet pijalnia wód mineralnych czy kawiarnia nie były w stanie przyciągnąć gości. Pomimo przeprowadzanych remontów alejek i budynków z pomieszczeniami dla teatru, park już nie odzyskał dawnej świetności. Dodatkowo, w 1915 stacjonujące tu wojska rosyjskie zdewastowały istniejące obiekty, które należało rozebrać.

            Ratunkiem dla parku bronowickiego miała być budowa łaźni miejskiej według projektu Bohdana Kelles – Krauzego z 1922 roku. Po czterech latach przy ul. Bronowickiej powstał obiekt usytuowany pomiędzy prawym brzegiem rzeki Czerniejówki a parkiem. Na planie prostokąta wzniesiono murowany dwukondygnacyjny budynek z użytkowym poddaszem, kryty wielospadowym dachem. Główne wejście umieszczono na krótszej, południowej elewacji, której większą część zajęły krużganki pod ceglanymi arkadami ze sklepieniem krzyżowym. Filary pomiędzy nimi umocniono dodatkowo przyporami, a w przejściach zamontowano kamienne balustrady z tralkami. Parter wieńczył profilowany gzyms, ponad którym umieszczono pseudoryzalit z płyciną na osi głównej, zakończony trójkątnym szczytem. Na dłuższych elewacjach, wschodniej i zachodniej, umieszczono niesymetrycznie pseudoryzality zakończone trójkątnymi szczytami, zaakcentowane na wysokości parteru parami pseudopilastrów. Na ich osiach widoczne są duże otwory okienne zamknięte półkoliście, powtarzające wykrój arkad w krużgankach.

           We wrześniu 1926 pojawiły się ogłoszenia reklamujące najnowocześniejszą łaźnię w Lublinie. Magistrat miejski ogłosił, że w celu umożliwienia korzystania z łazienek szerokim warstwom ludności ustalono minimalne ceny: 1 zł za wannę, 50 gr za natrysk kabinowy, 20 gr za natryski ogólne i 60 gr za łaźnię łącznie z natryskami. Należało się także liczyć z dodatkowym kosztem 30 gr za prześcieradło, 15 gr za ręcznik, 10 gr za mydło i 10 gr na rzecz obsługi. Łazienki były czynne codziennie oprócz niedziel i świąt, a sama łaźnia w czwartki, piątki i soboty, przy czym w czwartki tylko dla kobiet.

           Plakaty reklamowe głosiły, że oprócz tradycyjnych blaszanych wanien dla zwykłych gości i miedzianych wanien dla elitarnych klientów można było skorzystać z prysznica. W rzeczywistości były to wystające ze ścian proste gumowe węże zakończone metalowymi sitkami. Obsługą urządzeń i gości zajmowali się łaziebni, ubrani w białe fartuchy i gumowe obuwie.

           Łazienki bronowickie pełniły nie tylko funkcje higieniczne. Podkreślano także leczniczy charakter zabiegów, nawiązując do dawniej występujących tu źródeł mineralnych i podpierając się słowami jednego z najbardziej znanych zwolenników hydroterapii, bawarczyka Sebastiana Kneippa: Woda jest dobra na wszelkie schorzenia, rozpuszcza materię chorobotwórczą we krwi, rozpuszczoną wydziela i usuwa, a oczyszczonej krwi wraca prawidłowe krążenie, organizm ujędrnia i wzmacnia.1 Niestety, lecznicze działanie wód bronowickich jest dość wątpliwe, zważywszy na to, że łaźnia zasilana była wodami przepływającymi obok Czerniejówki, do której także bez żadnego oczyszczania spływały łaziebne (i nie tylko) ścieki.

           Kilka lat po uruchomieniu łaźni przeprowadzono komisyjne badanie stanu technicznego i sanitarnego urządzeń. W dokumencie z 22 marca 1933 zapisano, że wanny były w dużym stopniu poniszczone, z ubytkami emalii. W dobrym stanie znajdowały się natomiast wanny w dwuosobowych pokojach kąpielowych. Zwrócono uwagę na zniszczone ściany w pomieszczeniach na parterze i piętrze oraz brudne lamperie, a wyprawa sufitowa i ścienna miejscami odpada2. Zalecono remont z wymianą wanien i zniszczonych ubikacji.

           W czasie II wojny światowej łaźnia była czynna sporadycznie, pod powierzchnią ziemi znajdowały się z pewnością jeszcze wówczas źródła mineralne. Podczas bombardowania miasta, a w szczególności terenów fabrycznych, bomby wybiły w okolicy rzeki źródła, z których mieszkańcy pobierali później wodę. W 1947 pojawiły się plany ponownego uruchomienia łaźni, wobec czego wykonano nową kanalizację, ostatecznie jednak budynek zamieniono na magazyny Zakładu Opieki Zdrowotnej. Przez wiele lat obiekt stał zaniedbany i nieużytkowany. W 2000 zakupił go prywatny przedsiębiorca, który wymienił zniszczone pokrycie dachowe i stolarkę okienną oraz drzwiową. Cztery lata później dawną łaźnię ponownie sprzedano, a po generalnym remoncie otwarto tam Hotel Lwów.

           Dziś budynek jest perełką pośród bronowickiej zabudowy, pomimo, że podczas adaptacji znacznie zmieniono detale architektoniczne i przebudowano wnętrze. W miejscu płyciny nad głównym wejściem znajduje się duże okno. W połaciach dachowych umieszczono dodatkowe lukarny doświetlające pokoje hotelowe na piętrze. Przypory, pseudopilastry i cokoły obłożono kamieniem elewacyjnym z dość dziwnymi dekoracjami pseudokamienia wapiennego. Cały kompleks składa się obecnie z dwóch murowanych budynków utrzymanych w jednej stylistyce, połączonych łącznikiem z przeszklonym dachem dwuspadowym, w którym urządzono browar. Wnętrza zaadaptowano do funkcji hotelowej i restauracyjnej. Na gości czekają 34 pokoje oraz cztery sale bankietowe i restauracyjne. Dużym atutem jest również położenie hotelu w bliskiej odległości od centrum miasta i dworca kolejowego, lecz w cichej i zielonej okolicy parku bronowickiego.

Bibliografia:

Denys M, Lublin miedzy wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939, Łódź 2010

Denys M., Wyszkowski M., Lublin i okolice. Przewodnik, Lublin 2000

Gawarecki H., Gawdzik Cz., Ulicami Lublina, Lublin 1976

Protokuł komisyjnego badania łazienek miejskich, ul. Bronowicka 2, 29.03.1933, Galeria Jezuicka 13. Archiwum Państwowe w Lublinie, http://www.jezuicka13.pl/psalm-jadacych-do-pracy-czyli-oj-czysta-piesn-ojczysta/, dostęp 25.04.2016

Stawecki T., Obiad pod prysznicem. Łaźnia na lubelskich Bronowicach odzyskuje dawną świetność, „Kurier Lubelski” 2005, nr 74

1 T. Stawecki, Obiad pod prysznicem. Łaźnia na lubelskich Bronowicach odzyskuje dawną świetność, „Kurier Lubelski” 2005, nr 74, s. 9

2 Protokuł komisyjnego badania łazienek miejskich, ul. Bronowicka 2, 29.03.1933, Galeria Jezuicka 13. Archiwum Państwowe w Lublinie, http://www.jezuicka13.pl/psalm-jadacych-do-pracy-czyli-oj-czysta-piesn-ojczysta/, dostęp 25.04.2016

Grafika losowa