Analiza stylistyczna dekoracji fasady
Czas wykonania dekoracji domu przy ul. Rynek 12 zamyka się w granicach lat 1597 (data na gmerku znajdującym się na belce stropowej) i 1614, kiedy kamienica była już opisana jako „nowa, posiadająca malowaną fasadę i ozdoby przy oknach wykonane z ciosanego kamienia” .
Forma dekoracji wykazuje typowe cechy dla architektury mieszczańskiej późnego polskiego renesansu z końca XVI i początku XVII wieku. Charakteryzuje się ona połączeniem elementów poklasycznego manieryzmu włoskiego z wpływami niderlandzkimi w swobodnej interpretacji. Świadczy o tym między innymi swobodny, niesymetryczny układ otworów okiennych, uwarunkowany jeszcze połączeniem dwóch domów gotyckich. Odbiega tym od renesansowej zasady regularności. Miejscowi artyści łączyli gotyckie formy z nowo przeszczepionymi na grunt polski motywami. Bogata ornamentyka charakterystyczna dla kamienicy Konopniców obecna była w tym czasie w całej architekturze tego okresu: na ratuszach, domach mieszczańskich i nagrobkach. Bardzo chętnie przyjęły one taki typ plastyki w postaci kolumn, portali i obramień okiennych. Dekoracje takie pozostawały w sferze wpływów rzeźby nagrobkowej pierwszej i drugiej połowy XVI wieku. Zauważa się pewne podobieństwo form dekoracji kamienicy oraz odpowiednich szczegółów nagrobków, pochodzących z warsztatu wybitnego rzeźbiarza polskiego drugiej połowy XVI wieku Jana Michałowicza z Urzędowa. Analogie te polegają przede wszystkim na użyciu w węgarach okien kamienicy nr 12 motywu herm, który artysta umieszczał dość często w swych dziełach. Artysta rzeźbiarz wykonujący obramienia okienne lubelskiej kamienicy nie wzorował się jednak tylko na tych elementach twórczości mistrza z Urzędowa. Od naturalistycznie ujętych torsów odbiegają dolne partie herm na fasadzie kamienicy. Autor przedstawił je w formie bogatych ornamentów okuciowych, uważanych, obok herm, za jeden z charakterystycznych motywów dla sztuki manieryzmu.
Oprócz motywów dekoracyjnych pochodzenia niderlandzkiego w kamienicy odnaleźć można inne rodzaje ornamentów, wskazujące na szkołę włoską. Zalicza się do nich uskrzydlone główki putt, rozety, stylizowane liście akantu oraz krótkie imposty przykryte kapitelem jońskim. Elementy te wchodziły również do zespołu wzorów Michałowicza, ale nawiązują raczej do form manierystycznego nurtu Santi Gucciego. Włoskie wpływy znajdują się także we wnętrzu domu, w postaci kolumienek międzyokiennych i pilastrów z kapitelami na pierwszym piętrze.
Oprócz bogatej kamieniarki okiennej uwagę przyciąga także wysoka grzebieniowa attyka. Tego rodzaju zwieńczenia, początkowo niskie i skromne, a z czasem rozbudowywane, stosowane były powszechnie w okresie późnego renesansu polskiego. Efektowne, szczytowe fasady domów świadczyły o zamożności ich właścicieli, ale przede wszystkim pełniły funkcję estetyczną, ukrywały bowiem połacie dachów pogrążonych, które stosowane były aby zapobiec pożarom, bardzo często występującym w tym okresie. Najbliższym przykładem tego typu zwieńczeń budynków są późnorenesansowe kamienice w Kazimierzu nad Wisłą i Zamościu.
Opracowała Aleksandra Szymula